© AZS UŚ 2019

06 listopada 2017

W obecnych rozgrywkach futsaliści AZS UŚ przyzwyczaili swoich kibiców do emocjonującyhch spotkań. Podobnie było podczas meczu przeciwko MOKS Słoneczny Stok Białystok. Dla katowiczan był to czwarty rozegrany mecz w ciągu 11 dni, co było widoczne na parkiecie. Katowiczanie weszli w mecz nieco ospale, a ich akcje były chaotyczne. Ten fakt próbowali wykorzystać przyjezdni, jednak ich ataki nie przynosiły rezultatów. Bramkę otwierającą wynik zdobył atmowym strzałem Tomasz Szczurek. Zanim piłka wpadła do siatki, odbiła się jeszcze od poprzeczki. Gol dla katowiczan rozjuszył gości, którzy ruszyli do ataku, natomiast gospodarze... stanęli. Przyjezdni wyprowadzili trzy zabójcze ciosy. Najpierw w 9 min 41 sek. Mateusz Lisowski wyrównał wynik, a 30 sekund później... podwyższył wynik na 1:2. 2 minuty później, trzecią bramkę dla przyjezdnych zdobył Patryk Hryckiewicz i mecz zaczął się rozkręcać. Zespoły wymineiały się ciosami, jednak efekt przyniosły tylko ataki białostoczan. 4,5 minuty przed końcem połowy Damina Grabowski strzełił na 1:4. Nie wiadomo co działo się w szatni gospodarzy podczas przerwy, ponieważ na drugą część spotkania wyszedł zupełnie inny zespół. Katowiczanie od początku ruszyli na przeciwnika. 1,5 minuty po rozpoczęciu Jędrzej Jasiński strzlił bramkę na 2:4, a po pół godziny gry było już tylko 3:4. Na listę strzelców ponownie wpisał się Tomasz Szczurek, jednak przy jej strzeleniu miał bardzo dużo szczęścia: z prawego skrzydła zgrywał płasko piłkę do Jędrzeja Jasińskiego, który nie trafił w nią na czwartym metrze, ale i tak to wytarczyło, aby wturlała się do bramki. 1,5 minuty później przyjezdni znowu uciekli na dwie bramki. Tym razem Vitaliy Lisnychenko opanował piłkę na lini pola karnego i momentalnie oddał strzał po poprzeczkę bramki bronionej przez Mateusza Bednarczyka. Gospodarze wycofali bramkarza i rozpaczliwie atakowali, jednak ich wysiłki nie przyniosły skutków. Wynik spotkania ustalił w 38 min. bramkarz gości - Norbert Jendruczek.

Ostatecznie AZS UŚ Katowice przegrywa na własnym obiekcie z MOKS Słoneczny Stok Białystok 3:6. Gospodarze podkręcili tempo dopiero w drugiej połowie meczu, co nie było wystarczające na świetnie dysponowanego tego dnia beniaminka.

Następne spotkanie w roli gospodarza akademicy rozegrają 18 listopada o godz. 18. ZAPRASZAMY.

(eRWu)

Beniaminek za mocny